W głębi duszy wiedzieli, że jeśli Whiskers nie będzie w stanie przyzwyczaić się do dziecka, być może będą musieli oddać go do schroniska. Ta myśl denerwowała ich za każdym razem, gdy się pojawiała. Ale co było nie tak z Whiskersem? Dlaczego zachowywał się tak dziwnie? Czy czegoś im brakowało?
Kiedy Julian dotarł do weterynarza, nerwowo obserwował, jak weterynarz przeprowadza liczne testy medyczne na Whiskersie. W głębi duszy miał nadzieję, że rzeczywiście coś jest nie tak z Whiskersem. To przynajmniej tłumaczyłoby jego dziwne zachowanie.