Czy był tylko chory, czy działo się coś jeszcze? Czy jego ciągłe miauczenie mogło być ostrzeżeniem, którego im brakowało? Jennifer spojrzała na swój rosnący brzuch, zastanawiając się, dlaczego ich kot jest taki zdenerwowany. „Wszystko będzie dobrze” – szepnęła do swojego brzucha, mając nadzieję, że w ten sposób pocieszy ich nienarodzone dziecko. Jednak w rzeczywistości te uspokajające słowa były tak samo korzystne dla niej, jak i dla dziecka; naprawdę się bała
Aby dodać do ich zmartwień, niepokojąca myśl nadal ich dręczyła. Co by się stało, gdyby zostali zmuszeni do wyboru między ich wkrótce przybyłym dzieckiem a ich ukochanym kotem, Whiskersem? To była decyzja, o której nie chcieli myśleć, ale coraz trudniej było ją ignorować.