Dziewczyna wyśmiewa chłopaka z nadwagą w szkole – po latach to on śmieje się ostatni!

Pewnego popołudnia, po znoszeniu kolejnych okrutnych drwin na stołówce, Lucas zdecydował, że nie może tego dłużej znosić. Zebrał się na odwagę, by poszukać pomocy i udał się do nauczyciela, któremu ufał najbardziej, pana Thompsona.

Pan Thompson zawsze wydawał się sprawiedliwym i wyrozumiałym nauczycielem, kimś, kto naprawdę troszczył się o swoich uczniów. Lucas wszedł do klasy po lekcjach, serce waliło mu w piersi. Pan Thompson podniósł wzrok znad swoich papierów i uśmiechnął się, ale jego wyraz twarzy zmienił się na zatroskany, gdy zobaczył zmartwioną twarz Lucasa.