Zawsze wiedziała, że chce poślubić kogoś, kto w pełni ją zaakceptuje i pokocha za to, kim jest. Kiedy zdała sobie sprawę, że David nie był taką osobą, poczuła głębokie poczucie zdrady. W tym momencie ogarnęła ją fala gniewu i odwróciła się, by stanąć z nim twarzą w twarz z zaciekłą determinacją. Bez zastanowienia wyrwała obrączki z rąk urzędnika i rzuciła nimi w twarz Davida.
Goście sapnęli w szoku, przygotowując się na to, co może nastąpić później. Ale zamiast wybuchnąć wściekłością, wzięła głęboki oddech i wypowiedziała słowa, których wszyscy się obawiali: „Nie mogę za ciebie wyjść, David. Nie w ten sposób. Nie, kiedy nie możesz zaakceptować mnie taką, jaką jestem”