Emma zatrzymała się i spojrzała mu prosto w oczy. Jego oczy rzucały się we wszystkich kierunkach, szukając wyjścia z tego nieszczęścia. Ale nie było wyjścia, ta konfrontacja i tak miała się odbyć. Wszyscy mieli dziś zobaczyć jego prawdziwe oblicze.
„W każdym razie oszczędzę wam szczegółów – powiedziała Emma, nagle znacznie pewniejsza siebie. „Idealny partner, co?”, ponownie spojrzała na Davida. „Żadnych tajemnic?”, „Cóż, myślę, że to wszystko było jednym wielkim kłamstwem, ponieważ najwyraźniej zapomnieliśmy zaprosić bardzo ważnego gościa”. Emma spojrzała na Davida, jego twarz była spocona i nerwowo skubał krawat. Na jego szyi pojawiły się czerwone ślady stresu.