„Wrócę za kilka godzin – powiedziała lekko, całując go w policzek. „Idę tylko po kilka rzeczy „Oczywiście – odpowiedział John, ukrywając rosnący supeł w żołądku. Gdy tylko odeszła, John chwycił kurtkę i poszedł za nią.
Odczekał kilka minut, uważając, by nie wydać się podejrzanym, zanim wymknął się przez drzwi. Zachowując bezpieczną odległość, obserwował jak Natalie wsiada do samochodu, który podjechał przed dom. Mężczyzna prowadzący samochód był kimś, kogo John nigdy wcześniej nie widział. Był przystojny, elegancko ubrany i zbyt przyjaźnie nastawiony do Natalie.