John wyczuwał, że coś się dzieje, coś poza jego zasięgiem, ale nie mógł zmusić się do wyciągania pochopnych wniosków. Napięcie wciąż rosło, a John nadal starał się odkryć prawdę bez wyciągania pochopnych wniosków.
Z każdym nowym wydarzeniem zastanawiał się, co to wszystko oznacza, czy po prostu pozwala swojemu umysłowi błądzić w mrocznych krainach. Potrzebował jasności i choć czuł ciężar niepewności, był zdeterminowany, by podejść do Natalie z otwartością, gdy nadejdzie odpowiedni moment.