Jednak złodziej nigdy nie pojawił się, gdy go obserwował. Patrick miał obsesję na punkcie schwytania złodzieja paczek, rozwieszając ulotki w okolicy i oferując nagrodę za wszelkie informacje prowadzące do jego schwytania. Pomimo jego wysiłków, nikt nie zgłosił, że widział cokolwiek podejrzanego.
Brooksville było cichym przedmieściem znanym ze swojego spokoju i przewidywalności. Ze starannie utrzymanymi trawnikami i uroczymi domami, było to miejsce, w którym sąsiedzi znali się z imienia i pozdrawiali się falami.