Wrócił do środka i wysłał wiadomość do sprzedawcy, by zgłosić kradzież. Odpowiedzieli ze współczuciem i obiecali przyjrzeć się sprawie, ale Patrick wiedział, że jest mało prawdopodobne, aby byli w stanie wiele zrobić.
W miarę upływu dni Patrick nie mógł pozbyć się podejrzeń, że ktoś celowo go atakuje, jakby chciał go sprowokować. Za każdym razem, gdy słyszał podjeżdżający samochód, podchodził do okna w nadziei, że zobaczy złodzieja.