Gdy Margaret i zjednoczona rodzina mieli już wyjść, zatrzymał ich policjant. Cała czwórka była bardzo zdezorientowana. Czy ta historia wciąż miała ogon? Dlaczego nie pozwolono im odejść? Funkcjonariusz wyjaśnił, że w takich sytuacjach policja jest zobowiązana do wezwania ochrony dzieci. Chociaż chłopiec został uznany za bezpiecznego, należało ocenić, czy doszło do zaniedbania.
Wszyscy zaangażowani musieli porozmawiać z pracownikiem socjalnym, niezależnie od siebie. Pracownik socjalny przyszedł przeprowadzić ocenę sytuacji. Do jakich wniosków doszła?