3 tygodnie po urodzeniu bliźniaków mama źle się poczuła – lekarz po USG: „Przepraszam”

„Ostrożnie!” Wołała Lily, gdy Pradeep pędził do szpitala. Ledwo mogła to znieść, a jazda samochodem wydawała się wiecznością. Każdy wyboj na drodze służył jako okrutne przypomnienie potwornej męki, którą przeszła. W tym wstrząsającym momencie świadomość ogarnęła ją jak mrożąca krew w żyłach fala – to nie był zwykły problem medyczny. To mogła być kwestia życia lub śmierci.

Po przybyciu do szpitala pospiesznie udali się na izbę przyjęć, mając nadzieję na natychmiastową pomoc. Jednak to, co ich czekało, było chaotyczną sceną tętniącego życiem tłumu. Pokój był przepełniony różnorodną mieszanką osób, w różnym wieku i z niezliczonymi obrażeniami. Pomimo intensywności bólu Lily, zostali złapani w grę oczekiwania, która tylko podsycała frustrację Pradeepa. Jego zniecierpliwienie rosło z każdą chwilą. „Jak mogli zostawić jego żonę cierpiącą bez natychmiastowej pomocy?!”. Obserwując zatłoczony pokój, zdał sobie sprawę, że ich oczekiwanie na pomoc nie będzie krótkie.