Zastanawiając się nad życiem Emmy na tej odległej wyspie, trudno nie zastanawiać się, jak by to było żyć w takiej izolacji, zwłaszcza gdy się starzejesz. Czy można sobie wyobrazić budzenie się każdego dnia w otoczeniu morza i nieba, z najbliższym sąsiadem oddalonym o wiele kilometrów? Cisza i spokój tego stylu życia są niezaprzeczalne, ale czy tęskniłbyś za towarzystwem przyjaciół i rodziny lub wygodami współczesnego życia?
Życie w samotności może oferować wyjątkowe poczucie wolności, pozwalając na głęboką introspekcję i połączenie z naturą, którego wielu szuka. Ale czy izolacja może z czasem stać się przytłaczająca? Historia Emmy zmusza nas do zastanowienia się nad naszymi własnymi pragnieniami wspólnoty i samotności, skłaniając nas do zastanowienia się nad tym, co naprawdę sprawia, że czujemy się jak w domu – niezależnie od tego, czy jest to tętniące życiem miasto, czy ciche miejsce na wyspie.
Źródło: Youtube|Bjarni Sigurdsson, @h0rdur